|
|
jeszcze
nie zdążyły...
jeszcze nie zdążyły
dobrze się nachodzić
a już odstały swoje
w ukropie i przemokły
(nie raz) do tak zwanej
suchej nitki
w siarczystym mrozie
kaleczyły wargi podeszw
zachaczając o zamarzniętą
grudę (która w oczekiwaniu
na cieplejsze dni)
przywarła do ziemi
jak pies do ludzkiej nogi
kiedy dotrwały wiosny
pod zwałami śniegu
nikt już nie chciał
ich założyć
w końcu znalazły swe
miejsce za miastem
na wielkim śmietniku
zapomnienia
18.03.07
|
|
|
|
|